Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24/177 Zaspalam


Ech, szkoda slow.  Wczoraj wrocilam wykonczona ze szkoly (chyba tez przez ta @).  

Poszlismy z mlodym wczesniej spac tzn o 23 - ja przewaznie zasypiam kolo 1 w nocy.  

I dzisiaj rano klops   Obudzilismy sie o 8:30.  Taksowkarz dobijal sie do drzwi ( moje dziecko ma darmowy dowoz do szkoly z powodu niepelnosprawnosci) - pies wyje, facet wali do drzwi, budzik napieprza od 7:30 a My nic koszmar.  Musialam go sama odwiezc ale nic to.  Dzisiaj ide spac standardowo.  

2 kromeczki z lososiem wedzonym, ogorkiem konserwowym + kawa z mlekiem
koktajl bananowo-jagodowy (jogurt naturalny, banan, jagody) 

w planach 

gotowana noga z kurczaka, warzywa gotowane + maslanka
kawa
jakas salatka lightowa na wieczor

Edit: bilans 1230 kcal 

Ide pisac esej, potem gotowanie 3 obiadow. 
  • haveheart

    haveheart

    20 lutego 2013, 13:32

    podobny jadlospis na dzis mam, trzymaj się dzis :)

  • justbo

    justbo

    20 lutego 2013, 13:32

    Wiem dokładnie jak to jest. Ja tez tak gonie z pokoju do pokoju i jak na złość wszystko jakoś tak się przede mną chowa. Nic nie mogę znaleźć, a zegarek nie wiedzieć czemu szybciej odlicza minuty.

  • iamnotperfect

    iamnotperfect

    20 lutego 2013, 13:28

    Oj, każdemu się zdarza zaspać :)