Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Co się ze mną dzieje?!


Opadłam całkowicie z weny w tym tygodniu. Ćwiczyłam tylko jeden jedyny raz. No 2 jeśli liczyć 60 minut marszu w środę. Koszmar koszmar koszmar. Dodatkowo od wtorku znów jem słodycze, a tak ładnie szło. Zawaliłam. Jestem przemęczona, brakuje mi czasu na wszystko. Niech ta pogoda się już ustabilizuje bo oszaleję, taka chodzę ospała. Mam ochotę walić głową w mur. Potrzebuję jakiejś mega motywacji i dopalacza na ostatnie dni marca. 

  • laauraa

    laauraa

    22 marca 2014, 20:31

    Nie poddawaj się! Może odpocznij trochę i jak poczujesz odpowiedni moment wróć do diety. Lato coraz bliżej, samo nic się nie zrobi! ;)

  • liliana200

    liliana200

    22 marca 2014, 20:09

    *góry

  • liliana200

    liliana200

    22 marca 2014, 20:08

    Jeszcze trochę to marzec się skończy i przyjdzie kolejny miesiąc i kolejny dni do walki :) Dasz radę nie poddawaj się. Zacznij wszystko od nowa,Zrób dużą czarną krechę pod tym co było i zacznij z czystą kartą. Głowa do gry, cyc do przodu i uśmiech na buzi.

  • Karmelkowaaa

    Karmelkowaaa

    22 marca 2014, 20:05

    kochana! od pon nowy tydzien i dajesz czadu!

  • Pigletek

    Pigletek

    22 marca 2014, 19:59

    Dlatego cały czas powtarzam, że nie ma sensu całkowicie odstawiać słodyczy, bo potem ma się napady albo ciągle się o tym myśli. Ja przez całe moje odchudzanie codziennie jem coś słodkiego w granicach 100-120 kcal.