Wracam troszeczkę do ćwiczeń, wybrałam pilates dla ciężarówek:) takie rozciąganie na pewno się przyda i mi pomoże. Ale powiem Wam dziewczyny, że ja nie lubię okropnie takich ćwiczeń powolnych, spokojnych, a tu niestety nie mogę sobie pozwolić na jakieś skakanie czy coś w tym stylu. Może się przyzwyczaję. Chciałabym chociaż 4 dni w tygodniu zaliczyć jakiś trening. Niby tak się wydaję jak się ćwiczy, że to rozciąganie to takie nic, ale jednak następnego dnia czuć mięśnie i ciało jest takie napięte. Do tego jedzenie w miarę o stałych porach i może za 2 tygodnie waga mnie nie rozczaruje. Chociaż podobno największy przyrost jest między 6 a 8 miesiącem więc chyba najgorsze przede mną:/ No ale później będę się martwić jak zrzucić, a na razie to nie chcę mieć sobie nic do zarzucenia, że przesadziłam w jedną czy w drugą stronę. A za tydzień kolejne porównanie brzucha bo to będzie już 24tc:)
fokaloka
16 października 2014, 12:27Rozmawiałaś z lekarzem o tym czy są jakieś przeciwwskazania co do ćwiczeń? Bardzo dobrze, że chcesz ćwiczyć, teraz musisz dbać o siebie podwójnie :)
liliana200
16 października 2014, 09:46Jeśli nie masz żadnych przeciwwskazań do ćwiczeń, ćwicz. Później łatwiej będzie ci wrócić do formy. Dbaj siebie i maleństwo :)