Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małymi kroczkami do celu.


Dzień bardzo udany! Pobiegałam, mimo, że kropił deszczyk ;) Zawsze, kiedy biegam w czwartki, na boisku, obok którego biegnę, jest trening piłki nożnej. Kiedy oni tam są zawsze dobiegam kawałek przed boisko i nie biegnę dalej, wracam, jakoś tak się wstydzę :D Niedawno skończyłam Skalpel z Ewcią ;) Czuję, że jest lepiej, mi jest lepiej, nie mam uczucia takiego wypełnienia, jestem lekka. A po bieganiu zawsze muszę za grubszą potrzebą;) Często miałam problemy z przemianą materii przez to całe syfne jedzenie, które wcześniej w siebie wpychałam. A teraz jest na prawdę dobrze! Dużo wody, dużo ruchu i zdecydowanie zdrowsze jedzenie :D

śniadanie: płatki owsiane na wodzie, kawa

2śniadanie: sałatka ( sałata lodowa, pomidor, 2 jajka na twardo, zielona piertuszka )

obiad: kanapka z żółtym serem, pomidorem i szynką, kilka racuchów ze śmietaną <---tak, wiem, że to nie najlepszy obiad

kolacja: do ciasta na racuchy dosypałam płatków owsianych, wyłożyłam na blaszkę łyżką i wsadziłam wszystko do piekarnika, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Aaaa, i musze wam coś powiedzieć! :d Peeling z kawy jest genialny! Zrobiłam wczoraj i dziś. Skóra po nim jest gładziutka jak u niemowlaczka, a rozstępy się wygładzają, do tego pięknie pachnie! Oj, na pewno będę go stosowała bardzo często ;)

Chyba jestem zmęczona, dopadł mnie leń. Dzisiaj na prawdę dałam sobie spory wycisk. Chyba po tym wszystkim zawsze najbardziej czuję łydki, mam nadzieję, że mi się nie rozrosną. Ale mój brzusio zmalał, tak mi się przynajmniej wydaje. Bardzo chciałabym pozbyć się boczków, od zawsze są moją zmorą. Ale, kiedy tak patrzę na te wszystkie piękne ciałka na zdjęciach, wiem, że chce tak wyglądać i nie odpuszczę sobie!

Trzymajcie się kochane! :*

  • Suri91

    Suri91

    8 marca 2013, 10:51

    Determinacja to polowa sukcesu. Swiadomie wybralas ta droge, wiesz czego chcesz, tak trzumaj! :*