Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 6


Dzisiaj rano waga pokazała 86,2 kg. Spadek o 0,6 kg. Jupiii :D

Menu na dzisiejszy dzień:

Śniadanie:
Serek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorem. Do tego pieczywo chrupkie z sezamem 2 sztuki. Do picia kawusie rozpuszczalna (288 kcal)

II Śniadanie:
Sałatka z sałatą lodową, pomidorem, ogórkiem i czerwoną papryką (54 kcal)

Przekąska:
Kiwi 2 sztuki i ryż na mleku z jabłkiem i cynamonem (370 kcal)

Obiad:
Pierś z kurczaka z brokułami, kalafiorem i marchewką. Niestety w trakcie przygotowywań zbyt mocno uśmiechnęła się do mnie wędzona makrela. Zjadłam pół :/  (543 kcal)

Przekąska:
Kiwi 3 sztuki z jogurtem naturalnym (260 kcal)

Kolacja:
Jabłko (128 kcal)

Woda: ponad 2 litry

Dzisiaj niestety nie byłam na spacerze bo zbyt mocno padał deszcz. Wyszłam tylko do Biedry po zakupy na jutrzejszy obiad i jedzenie do pracy. Długo chodziłam po sklepie, nie wiedziałam co wybrać. No i miałam straszną ochotę na jakiś wafelek... na szczęście powstrzymałam się i zamiast słodkiego kupiłam piękne duże jabłuszko :) 
Zamiast spaceru odpaliłam XBOX'a i ćwiczyłam z YSFE. Było bieganie na rozgrzewkę, rozbijanie bloków, 15 minutowe Cardio, 5 minutowe ćwiczenia na brzuch, 15 minutowe ogólnorozwojowe i na zakończenie 25 minut Yoga. Pokazało że spaliłam 190 kcal. Wydaje mi się że więcej, bo pot po plecach lał się jak z kranu. Mimo wszystko, do swojego bilansu wpisuje te 190 kcal.

Bilans na dzisiaj:
Jedzenie(1643 kcal) - Ćwiczenia(190 kcal) - Przemiana materii(2223 kcal) = -770 kcal

CEL OSIĄGNIĘTY :D

  • roogirl

    roogirl

    20 maja 2015, 21:32

    Gratulacje :)

  • new_balance

    new_balance

    20 maja 2015, 21:27

    Dobrze Ci idzie :) Czasami żałuję że nie mam xboxa, w deszczowe dni się przydaje...

    • karolaa1987

      karolaa1987

      20 maja 2015, 22:01

      oj przydaje... ja nigdy nie mam weny twórczej żeby wymyślać ćwiczenia.