Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7.05.11 Fotomenu - stabilizacja


Dzisiaj mi się spieszy ,więc nie będę się rozpisywać :)

Śniadanie :

II śniadanie :

Obiad : Łosoś grillowany + tarta marchew + sałatka ( ser typu środziemnomorkiego 10% , sałata ,papryka ,cebula ,rzodkiewka , pomidory ,oliwa ,sos koperkowo-ziolowy,oliwki ) + kostka czekolady gorzkiej.

Podwieczorek : zmiksowane zamrozone truskawki z jogurtem naturalnym ,migdałami i orzechami z łyżeczką fruktozy.

Kolacja : krem brokułowy z jogurtem naturalnym ,grzanki ,jajko :)

Doszłam do wniosku ,ze musze jesc mniejsze śniadania ,bo owoce jem dopiero koło 11 ,a nawet jeszcze specjalnie nie jestem glodna ,a dodam ,ze śniadanie jem koło 7 - 7.30. Z drugiej strony przyzwyczaiłam się już ,że jak wstaje to szykuję duże jedzonko ,a potem siadam przed telewizorem i oglądam tvn meteo lub jakieś programy kulinarne.  Moglabym wtedy zjesc większy obiad, chociaż taki jak jem mi pasuje. Trochę się w tym pogubiłam... niestety.

Pozdrawiam  :)

  • BedeSzczuplaa

    BedeSzczuplaa

    13 maja 2011, 18:46

    dałaś o sobie znać więc muszę cię wykorzystać - mam nadzieję, że się nie obrazisz :) super zdjęcia

  • Angie01

    Angie01

    13 maja 2011, 12:16

    Dzięki za odp., tak myślałam, że wiele dziewczyn musi zadawać Ci podobne pytania, dlatego cieszę się, że 6 maja opisałaś mniej-więcej swoją walkę i przybiżyłaś nam nieco swój plan. ;) Już nie mam pytań, wszystko stamtąd wyczytałam. :) Ten rowerek musiał faktycznie być niezbyt zdrowym pomysłem, ale najważniejsze, że skutecznym. Miło by było, gdybyś czasem dodawała przepis/sposób przyrządzania niektórych trudniejszych dań, np. ta smakowita zupa brokułowa. Pozdrawiam! :)

  • pendraiw

    pendraiw

    13 maja 2011, 09:30

    sycic oczy :)

  • Surce77

    Surce77

    9 maja 2011, 15:29

    Skoro dla Ciebie jest lepiej, jak jesz mniejsze śniadanie, to tak rób. ;) ja także pod względem wagi mam jakiegoś świrka. Zdarzają mi się odstępstwa od diety (jak np. było w sobotę i niedzielę), ale żeby tak się stołować w innym miejscu przez dłuższy czas to nie bardzo. Jojo to chyba zmora większości z Nas - Vitalijek. ;)) Co do Hiszpańskiego, to sama widzisz, że żadna nauczycielka nie jest Ci na razie do niczego potrzebna, jak dla mnie za taki błąd i podejście do tematu już jest skreślona. Do Hiszpanii niestety się nie wybieram, bo mam już inne plany na całe dwa miesiące, chociaż rozważam taki wyjazd, chociaż tygodniowy we wrześniu. Jestem właśnie z Lubym w trakcie zastanawiania się nad jakimś wyjazdem, więc kto wie. ;)) Taki wyjazd na pewno byłby bardzo pożyteczny, a i przyjemny przy okazji. ;)) Obóz to chyba faktycznie nie jest za dobry pomysł, też mi się kojarzy z młodszą młodzieżą. Jednak skoro rodzice już wiedzą, to na pewno razem coś wymyślicie. ;) Całuski. ;*

  • shawty

    shawty

    8 maja 2011, 08:36

    widać że wkładasz w to tyle starania dlatego pytam:) dzięki za odpowiedź:) pozdrawiam, miłego dnia:)

  • creep.

    creep.

    7 maja 2011, 21:58

    Jejku-obłęd u Ciebie z jedzeniem... Ależ pycha żarełko...

  • mala1919

    mala1919

    7 maja 2011, 20:40

    Chciałam napisać wiadomość ale masz zablokowane,wiec pisze tutaj:) Najpierw chciałam ci pogratulować wspaniałego pamiętnika!tego ze osiągnęłaś cel! Wiem ze to może głupie,ze nie powinnam się mieszać,ale jak zobaczyłam twój pamiętnik ,sposób myślenia,odżywiania itp.to przypomniałam sobie dawną ja. Chciałbym wrócić do tego co było dawniej,choć nie wiem czy to dobra droga.Wiem ze nie jesteś mną ja nie tobą,ale chciałabym cie ostrzec przed popełnieniem takiego błędu jaki ja popełniłam.Bardzo zdrowo schudłam do 47-50 kg,bez głodówek, ze sportem:)i utrzymywałam przez dluuugi czas swoja wagę,nawyki;) ale zaczęłam słyszeć żebym jadłam normalnie(ale dla mnie normalnie to nie było kotlet z tłuszczem tylko ryba,chude mięso,kasza,warzywa no wiadomo zdrowe ale i wartościowe odżywianie) i zaczęło mnie to już denerwować bo chciałam żyć normalnie,jak inni cieszyć sie życiem a nie ciągle myśleć o jedzenie,ćwiczeniach,porach jedzenia,tez lubiłam bardzo oglądać no i lubi programy kulinarne,bawić si jedzeniem.Ale popadłam w błędne koło: kompulsy. Wiec nie daj się sobie zagubić!bo an parwdę jest później trudno z tego wyjść a konsekwencje są niemiłe i bolesne:( Ale

  • Naomiiee

    Naomiiee

    7 maja 2011, 20:38

    ten twój podwieczorek to sama bym zjadła ;D haha

  • mindlessness

    mindlessness

    7 maja 2011, 20:20

    I ciekawe dania :):)

  • mindlessness

    mindlessness

    7 maja 2011, 20:19

    Super ilustrowany pamiętnik :):):))) az głodna się zrobiłam :D

  • shawty

    shawty

    7 maja 2011, 20:18

    super jedzonko:) długo Ci zajmuje ich przygotowanie?:)