Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fotomenu

mmmm! ta pierś z kurczaka do mnie woła ! ;D jutro będzie na obiad ;p

Właśnie wcinam pizzę wg Twojego przepisu. Wprowadziłam małą zmianę- trochę drożdży zamiast proszku. Rewelacja. Dzięki za przepis ! A jakie lakiery kupiłaś? Też marzy mi się jakiś jaskrawy...

Cudny obiad :)Mogłabyś napisać jak robisz tą pierś z camembertem - muszę wypróbować.Twoje jadłospisy są zawsze takie kolorowe i energetyczne - zresztą tak jak i ty za pewne :)Ja mam też więcej siły i energii ale jeszcze potrzebuję jej dwa razy tyle, żeby wyrobić się ze wszystkim co planuję na najbliższy okres :)Na razie odstaw hula - hop bo jak widać to nie służy ci za bardzo :)

jakie pychotki :)

jak zwykle twoje menu wyglada przepysznie, u mnie na razie ani widu ani słychu słońca od poniedziałku siapi deszcz.

Mniam ale pysznie wygląda ta pierś ;)))) Widzę że hula-hopujesz.... fajno mi zepsuły hopa dzieci ;( ale mam tą dużą piłkę w zamian..... Buzka . Miłego dnia Karolinka

fajnie, ze masz dobry nastrój - zwiastujesz wiosnę :)

ta pierś wyglądam tak apetycznie :) a te siniaki jak już zejdą to nie wrócą... przynajmniej ja tak miałam i nawet gdzieś na początku pamiętnika mam zdjęcie pierwszego siniaka :) A co do WIOSNY, to czuć już ją w Twoich wpisach:)

widzę że huuuuulanie się spodobało :) ja niestety nie potrafię nim kręcić :(

Hm, ale fajny obiad! I całe menu :) Super, że tak dużo się ruszasz i gratuluję sukcesu! :)) Podoba mi się pamiętnik.

Kochana może odpuść sobie na razie hula, albo chociaż kręć nim krócej, bo nie będziesz w stanie nic robić niedługo :)

menu super jak zawsze :-))

Słoneczko pozytywnie nastraja :) :) I oby coraz więcej go było :)

Wiosna! Cieszę się, że humor dopisuje :)

ja tez mam mało czasu przez tą maturę ;/ co do siniaków- miałam to samo i dostałam opr od koleżanek, wtedy na serio wygądałam jak anoreksja, więc w sumie miały rację- miałam o 6 kg mniej, ale teraz mam za dużo. W sumie jem dużo, ale zdrowe rzeczy i ruszam się. Ale i tak jem za dużo, no i za późno. Np jest 22:00 a ja skończyłam serek wiejski light z otrębami i łyżką dżemu... niby zdrowo, ale kurna któa to godzina jest, masakra xd

mmmm :) widze mamy podobny gust kulinarny kochana:) menu jak zawsze pyszne

Prześwietne menu ^_^ jak się na nie patrzy to aż chce się to zjeść.. oczywiście z umiarem ^ ^

pokusy ma każdy z nas, ale ja jestem pod wrażeniem Twojego menu, dobierasz wszystko tak żeby wszystko co zdrowe się w nim znalazło, ja niestety jestem leń i jem wszystko co popadnie i co mama ugotuje :( naprawdę jest czego pozazdrościć :)

kurczę ale bym chciała mieć takie menu :) pozazdrościć :) nie dziwię się że ważysz tak mało :)

ta piers wyglada mega mmmm