Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po Świętach, drugi tydzień diety


Oczywiście Święta nie przebiegły tak bezgrzesznie, jak miały. Zwłaszcza wczoraj.

Ciekawostka: rzucałam się dosłownie na serniki, a do tej pory raczej za nimi nie przepadałam :P Śmieszne.

Na szczęście codziennie był jakiś ruch. Spacery plus stepper 40 min (dzisiaj 30, zapał zmniejsza się z każdym dniem :P).

W wolnym czasie szukałam też ciekawostek dietetycznych. To niesamowite, ile jest sprzecznych teorii, a wiele z tych wzajemnie wykluczających się brzmi całkiem sensownie. I bądź tu mądry!

Postanowiłam jednak wprowadzić kilka modyfikacji do diety:

1. Ograniczę jeszcze węglowodany. Niestety większe rozstanie z owocami to rzecz niemożliwa, ale już rozstanie z chlebem, nawet w tak szczątkowej formie jak ostatnio, jest już całkiem realne.

2. Kupię wreszcie olej lniany.

3. Zaufam orzechom kokosowym: kupię sobie znowu olej, wypróbuję mąkę, regularnie będę korzystać z mojego ukochanego mleka. Zacznę w czwartek od puddingu z chia ;)

4. Zamówiłam książkę 2xMe, może czegoś ciekawego się dowiem. A dzisiaj oglądałam w księgarni "Rzucam cukier" i prawie się skusiłam. Fajnie wyglądające przepisy i zdjęcia, póki co odstraszyła mnie cena. No i książka bazuje na diecie paleo, co do której w 100% też nie jestem przekonana.

5. Pytanie kluczowe: co ja jutro zjem na śniadanie!?

Minął drugi tydzień diety, ale oczywiście były Święta, więc dietetycznie nie było. Nie warzę się, zrobię to za dwa tygodnie (jak mi starczy sił). Widzę, po ciuchach i twarzy, że trochę schudłam, ale wiadomo: to preludium do mojego sukcesu ;)

Z innych postanowień na kwiecień:

1. Będę oszczędzać i w ramach tych oszczędności absolutnie NIE KUPIĘ ŻADNEGO KOSMETYKU W TYM MIESIĄCU!!! ŻADNEGO

2. Skończę wreszcie coś pożytecznego z wiecznie marnowanej różowej bawełny: dywanik ;)

I zapomnę o moich wspaniałych motywacjach:

  • mirjam

    mirjam

    30 marca 2016, 06:23

    Realizacji planów życzę:)

    • karolk

      karolk

      30 marca 2016, 21:54

      Dziękuję bardzo :)

  • angelisia69

    angelisia69

    30 marca 2016, 03:54

    Powodzenia w takim razie!!Ograniczenie wegli nie ma jednak sensu,jesli oczywiscie sa to zdrowe wegle.

    • karolk

      karolk

      30 marca 2016, 21:54

      Dzięki :) Nie, nie, masz rację, planuje się skupić na tych zdrowych. Tylko muszę w tym chaosie informacyjnym dość do tego, które są naprawdę zdrowe ;)