Dziś kolejny dzień dietkowania i jakoś leci . Wczoraj musze to napisać troszkę znowu zawaliłam zjadłam 4 ciasteczka maślane 3 żelki i parę czipsów. No teraz dobrze się czuje jak to napisałam .. Nie mam nic na sumieniu ale tak po za tym to dietka była ok . Dziś od rana wzięłam się za ćwiczonka więc gimnastykę już zaliczyłam brzuszki zrobione 120 przysiady 60 zostało jeszcze stoperek 30 min . Zjedzone dziś jajko na twardo , krupnik , kanapka z serem topionym i pomidorem , ser biały posypany szczypiorkiem trzy plasterki malutkie Wolę jeść częściej ale mało myślę że to nie żle . Ale nie wiem czy to możliwe ale już widzę że mój bębenek stało się już mniejszy a nogi stały się takie jędrniejsze nie dużo ale ja widzę i jestem z siebie zadowolona ... Pozdrawiam
po paru dniach "dieteczynego oszczedzania sie" juz widac male efekty.na poczatku widoczne dla nas samych a potem dla ogolu:) codziennie cwiczysz na steperze?ja co drugi dzien
mrowaa
3 listopada 2012, 10:33Do boju Karolcia:)))) Buziaki:*
Kenzo1976
2 listopada 2012, 23:40tak to działa , odchudzanie i efekty już widoczne są :)
olka20
2 listopada 2012, 16:16po paru dniach "dieteczynego oszczedzania sie" juz widac male efekty.na poczatku widoczne dla nas samych a potem dla ogolu:) codziennie cwiczysz na steperze?ja co drugi dzien
grubas002
2 listopada 2012, 15:28super, powodzenia :)