Jakoś nie mogę się ostatnio zmotywować do ćwiczeń i zdrowszego jedzenia, codziennie sobie powtarzam, że dziś jest ten dzień kiedy w końcu wszystko sobie poukładam i nic z tego nie wychodzi :-(
Sama nie wiem co mam już ze sobą zrobić, M. mówi że wyglądam już dobrze że nie powinnam już więcej chudnąć jednak ja nie czuje się jeszcze dobrze z obecną wagą, chciałabym zobaczyć chociaż poniżej 60 kg, żeby już na początku była 5 a nie 6 !!!! Dajcie mi jakiegoś porządnego kopa albo coś bo tu wiosna za rogiem a ja dalej nie wyglądam dobrze....
To się wam wyżaliłam...
A teraz idę do łóżka-pomyślę o moich postanowieniach...
Buziaczki Kochane...
P.S. Właśnie zauważyłam że od początku mojego odchudzania minął już równo rok i co? I ja sierotka nie mogę pozbyć się kilku nadprogramowych i osiągnąć w końcu celu?!
WSTYD !!!!!
wiosna1956
10 marca 2010, 20:06bo najtrudniej zgubic te ostatnie kilogramy , ja wiem o tym doskonale ale nie poddamy sie OK buziaczki -Iwa-
YoungLady
9 marca 2010, 11:21może trochę odpoczynku od odchudzania unormowanie wagi i ponowny atak na tłuszczyk to rozwiązanie, trochę odpoczniesz zregenerujesz siły, co Ty na to :) buźka :X
Orzeszek1985
6 marca 2010, 21:10To chyba jakis kryzys... jak poczujesz, ze ta wiosna juz tuz tuz, to moze sie zmotywujesz, tymbardziej jak sie zobaczy piekne lekkie ubranka ktore takze bedziemy chcialy nosic... mnie to wtedy wkurza i dzialam a nawet przesadzam, ze ja tak nie wygladam! I robie wszystko zeby to zmienic i tak sie dzieje, a raczej dzialo bo 2 lata pod rzad bylam w ciazy, ale teraz nie jestem i nie bede w ciazy wiec sie wezme za siebie, bo chce chodzic w super obcislych ciuszkach! Pewnie Ci ten kryzys przejdzie i najlepiej nie czekaj do lata, najwazniejsze jest rzebys sie dobrze czula Ty razem ze swoim cialem :) Pozdrawiam;*
kkaskaa
3 marca 2010, 22:46mam to samo. miałam odchudzac sie do 60 ale ostatnio przesunełam na pasku cel do 58
iwoncita
3 marca 2010, 22:22hehehe ojj szczupła jesteś!!a te łydeczki boskie!! dzieki!!!