Spaliłam dziś chyba 1000 kal, umyłam ok. 16 okien (znajoma mnie poprosiła o pomoc, bo się pochorowała), do tego wysprzątałam jej cały dom (a ma trochę m2) i jestem padnięta. Ta moja znajoma ma psa, z którym zawsze kiedy mam ochotę mogę chodzić na spacery więc dziś nawet M. sie nie upiekło i wybraliśmy się razem na długi spacer. M. nie ma w dalszym ciągu tu pracy, to chociaż na spacer go wyciągnęłam bo niedługo to przyrośnie do kanapy...
No nic idę odpoczywać...
Buziaczki dla was Kochane...
Orzeszek1985
3 marca 2010, 21:47Witam:-) podziwiam Cie, jak dalas rade tyyyle kilogramow zgubic??? bardzo silna motywacja czy tez slabosci masz? bo ja jakos nie umiem startnac hehe :-) Zapraszam do znajomych, chetnie Cie bede odwiedzac i podziwiac Twoje sukcesy ;) moze i mnie sie uda cos nauczyc od Ciebie.... ;) Pozdrawiam :)
stokrotka104
2 marca 2010, 20:10i za wszystkim tam ale jade na swieta,dzieki za zaproszenie