Długo mnie nie było ale już jestem. Moja nieobecność była spowodowana kilkoma rzeczami. Pierwsza to taka, że doszło do połączenia dwóch banków-tego w którym pracuję i jednego dużego. Mamy w pracy przez to duże zamieszanie, to tak jakby się szło do nowej pracy, wszystko nowe i wszystko inne.
Codziennie wychodzę z pracy co najmniej godzinę później niż zawsze i nie mam już siły ani ochoty nawet patrzyć na komputer.
Druga sprawa: od zeszłej środy do niedzieli byliśmy na domku nad Dadajem z naszymi znajomymi (w czwartek i w piątek byłam zmuszona dojeżdżać do pracy i wracać nad Dadaj). Niestety nad jeziorem nie miałam ze sobą komputera, chociaż może to i lepiej bo bardzo odpoczęłam
Dietkowo bywało w tym okresie różnie ALE MIMO TO WAGA W DÓŁ !!!!!!!!
I z tego jestem najbardziej zadowolona.
Zrobiłam sobie mały bilans i wyszło na to że od kwietnia schudłam w sumie ponad 8kg co jest dla mnie ogromnym osiągnięciem.
Wielu moich znajomych zauważa różnicę co jest bardzo motywujące do dalszej walki z kilogramami.
Dziewczynki naprawdę trochę wytrwałości i samodyscypliny dają tyle przyjemności jak człowiek słyszy na swój temat same komplementy że inne problemy wydają się łatwiejsze do pokonania.
Wasza mocno zmotywowana Karolka....
menevagoriel
19 sierpnia 2009, 18:36dziękuje za Twoja opinię :)
menevagoriel
13 sierpnia 2009, 07:40ja też od kwietnia schudłam 8 kg hehe :) niedługo obie bedziemy laski ;p
alyssaa
12 sierpnia 2009, 20:40to podstawa, podziw że Ci tak ładnie idzie. Jesteś już blisko celu. U mnie z tą wytrwałością to niestety różnie. Jestem tego samego wzrostu co Ty i chciałabym tyle ważyć co Ty :)