totalna porażka, wczoraj z sąsiadką ćwiczyłyśmy pełne wigoru a dziś obżeram się na potęgę... najpierw zapas ciastek, potem batonik dla córki a teraz jeszcze gorzka czekolada... mam chyba jakiś psychiczny efekt jo-jo :(( i to jest mój problem - co z tego, że ćwiczę skoro nie umiem opanować głodu na słodycze... w taki sposób nigdy mi się nie uda... Ania weź się w garść!!!!! DLA SIEBIE!!!