Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
27 dzień


Zdrowe odżywianie przynosi pierwsze efekty. Waga na dziś 102,7. Bardzo dużo, ale 3 kg od początku poszło. Powoli,a chciałoby się szybciej. No nic,oby tak dalej, żeby zapału nie brakło. Fajnie robić coś dla swojego zdrowia. Próbuję wprowadzić zdrowe żywienie w domu. Synuś nawet daje radę, nie ma słodyczy, pustych kalorii ze słodkich napojów. Są owoce i warzywa. Córka nastolatka zbuntowana,że mama nie idzie kupić czegoś słodkiego. Najgorzej przekonać dziadków,żeby zamiast czekolady kupowali wnukom zdrowe rzeczy. Bo czekolada,czy tona słodyczy to rozmiar ich "miłości". 

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    20 sierpnia 2016, 11:53

    Można wybrać jeden dzień w tygodniu i jeść słodycze- chodzi mi o dzieci b tak zabraniać im to niby jest zdrowe ale ...

  • angelisia69

    angelisia69

    19 sierpnia 2016, 13:18

    u mnie dziadkowie za to stoluja syna w MC i nie mam na to wplywu,przekonuje i ich i syna ale oni nadal swoje :/ na szczescie tylko co 2gi weekend do nich chodzi.a co do dzieciakow w domu,serwuj im wlasnej roboty slodycze,zamiast cukru erytrol badz stevia,zdrowsze mąki itd. i wilk syty i owca cala,w wielu deserach mozesz warzywa przemycic ;-)

  • Ebek79

    Ebek79

    19 sierpnia 2016, 09:08

    Pamiętaj, że jak szybko to z ryzykiem jojo. Więc dobrze, że powoli, ale na stałe:) Nie mogę się doczekać, a Ty pewnie jeszcze bardziej, jak będziesz miał dwie cyfry:) U mnie też zawsze była walka z moją mamą i moją babcią o słodycze. Mama się przerzuciła na różne drobne pierdoły, a babcia jak to babcia nadal podrzucała pączusie, drożdżówki i czekoladki:) Powodzenia w dalszym chudnięciu:)

    • kasia123444

      kasia123444

      19 sierpnia 2016, 10:20

      Bardzo nie mogę doczekać się wagi dwucyfrowej. Wiem, że jeszcze kilka tygodni poczekam w takim tempie- ale we wrześniu pewnie się nią ucieszę. Dzięki za wsparcie. Pozdrawiam