Długo mnie tu nie było ale to przez chwile zwątpienia.Moja endokrynolog powiedziała,że przy takim stanie mojej tarczycy walka z kg będzie okrutnie ciężka.Usg -wynik okropny-sam radiolog się za głowę chwycił,niby guzków nie ma ale za to stan zapalny jest okropny-sam nie jest pewien czy to tylko wina Haschimoto:( Jutro idę z wynikiem do endokrynologa i się okaże.Do tego wszystkiego mój mąż wyjechał do pracy do niemiec i w domu zrobiło się bardzo cicho i pusto.Liczę na to ,że zaglądanie do Vitalii pomoże mi znowu zgenerować siły i walczyć dalej,Pozdrawiam
ewusha
9 czerwca 2013, 22:11Powodzenia, oby się jakoś udało ogarnąć tę tarczycę...
monikaszgs
9 czerwca 2013, 21:59Czekam na wiesci od endokrynologa.Trzeba byc dobrej mysli:)
uliczka7
9 czerwca 2013, 20:48Ja też jestem z klubu tarczycówek ;) Nie martw się - lekarz zapisze Ci leki i będzie ok :)