Witajcie kruszynki!!!!
Ale ten czas leci ja już jestem 7 tygodni i 2 dni z wami, a takie postępy już widać.
Wczoraj pierwszy raz znajoma powiedziała że schudłam. Ale jestem szczęśliwa i dumna z siebie. W końcu widać na tyle że schudłam, że inni to dostrzegają.
MENU:
Śniadanie: sałata, pomidory, oliwa z oliwek, sos sałatkowy, jogurt owocowy, kawa zbożowa.
2Śniadanie: banan, wafle ryżowe, herbata zielona.
Obiad: ryż z jogurtem naturalnym, herbata czerwona.
Podwieczorek: jogurt owocowy, herbata zielona.
Kolacja: jajecznica z 2 jaj, wędlina, herbata czerwona.
Około:1300cal.
Wczorajsze ćwiczenia zaliczam do udanych już
zapomniałam jak zakwasy się odczuwa. A brzuch w szczególności odczuł że
to już koniec wakacji haha.
Bardzo mi się to podoba i puki będę w stanie to będę ćwiczyć, a w szczególności górna część ciała.
Ćwiczenia:
(to co wczoraj)
30min. zginania stopą razem ze zginaniem kolana.
5 serii pół brzuszków po 10szt.
10min. z hantel-kami na ręce.
:*:* Miłego dnia moje kochane kruszynki!!! :*:*
gruszkin
22 lutego 2013, 21:44W ogóle lubię czytać co ten skończony idiota pisze w swoim blogu. Będę dalej czuwać ;))
wizir
22 lutego 2013, 21:39Chyba najbardziej motywują nas do działania pochwały innych :) oby tak dalej :)
raisin
22 lutego 2013, 16:48Gratulację, że tyle wytrzymałaś, oby tak dalej! :*
Dzoannna
22 lutego 2013, 12:24No to jest dodatkowa motywacja - ktoś zauważył :D yeyeye :D Ojjj, mój brzuch też nie lubi gdy sie o niego upominam ;D hehe
naja24
22 lutego 2013, 11:26Fajnie że masz koleżanki które motywują, moje to tylko patrzą kiedy mi się noga powinie hahah :)
Kasia2701
22 lutego 2013, 10:46U lala dzisiaj idę na zakupy i to natychmiast po jogurty naturalne:)) Dziękuje że sprowadziłaś mnie na ziemie :)) POZDRAWIAM
gruszkin
22 lutego 2013, 09:54A koleżanki słowa uskrzydlają, prawda? Aż się chce coś dalej robić. Gratuluję widocznych efektów.
gruszkin
22 lutego 2013, 09:53Brawo! A ten jogurt owocowy, to mam nadzieję, że naturalny wymieszany albo zmixowany z prawdziwymi owocami, a nie taki gotowiec słodzony syropem glukozowo-fruktozowym ;) http://skonczony-idiota.blogspot.com/2013/01/kacik-dietetyczny-syrop-glukozowo.html
basterowa
22 lutego 2013, 09:25Takie komentarze tylko mobilizują do dalszej walki :) Miłego dnia!