Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 110:))) Światełko w tunelu:)))


Witajcie kochane dawno tu mnie nie było musiałam sobie sama z tym wszystkim poradzić, poukładać. Przez ostatnie dni dużo się wydarzyło ale nie chce was już zanudzać moimi sprawami powiem tylko tyle że Teść mojej siostry wybudził się ze śpiączki, mózg nie jest  uszkodzony, wszystko zmierza w dobrym kierunku tylko jego nerki nie pracują i maszyna je podtrzymuję ale lekarze są dobrej myśli i że on nie jest teraz rośliną to tylko cud.

Muszę zacząć znowu planować sobie posiłki ponieważ zaczęłam troszkę podjadać z nerwów, a jak miałam zapisane menu to tego nie robiłam no i ćwiczenia czas zacząć robić regularnie bo ostatnio to różnie z tym było.

 Od jutra zaczynam znowu ćwiczenia i posiłki ustalać sobie rano na cały dzień, mam nadzieje że wytrwam w tych postanowieniach. 

Dzisiaj : 1300cal.

Miłego wieczoru kruszynki moje!!!!!
  • gruszkin

    gruszkin

    21 kwietnia 2013, 21:16

    Tak myślałam, że dlatego znikłaś. Jeden cud się zdarzył, to może i drugi.... Wracaj do planowania, jutro poniedziałek to dobry dzień :) a niedługo już masz lekarza, 26go? dobrze pamiętam?

  • GrubasGruby

    GrubasGruby

    21 kwietnia 2013, 21:02

    Czasami trzeba na chwilę zwolnić poukładać wszystko i ochłonąć z emocji tego co wydarzyło się.