Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 331:))) Wszystko się zaczyna układać:):):)


Witajcie kochane sporo czasu mnie tu nie było znowu, ale jakoś się trzymam zaczęłam wprowadzać normalne jedzonko ale bez przesady zdrowy nawyk jest cały czas "co za dużo to nie zdrowo". Od kod zaczęłam jeść prawie wszystko przytyłam tylko 0,5kg, strasznie się tego bałam ale nie jest źle uważam.
Kolanko wraca do żywych, wiem wiem zajęło mi to dużo czasu ale jest stopniowo co raz lepiej zaczęłam nawet chodzić bez stabilizatora czego skutkiem jest opuchlizna i prawdopodobnie zbierająca się woda, ale mogłam się tego spodziewać. Chodzę obecnie na rehabilitacje, śmigam rowerkiem stacjonarnym, co weekend basen więc nie jest tak źle z czego się cieszę ogromnie bo w końcu zaczynam normalne życie . Nawet jestem umówiona z moimi laseczkami w sobotę na babski wieczór, powiem wam szczerze że czuje iż zaczynam żyć pełnią życia po woli wszystko się zaczyna układać !!!!

Z innej beczki mój piesio zaczął już zimowy sezon ponieważ jak co roku na zimę wzięłam ją do domku, zapisałam ją do fryzjera ponieważ nie chciało mi się jej obcinać z jednej strony się ciesze bo zobaczyłam jaką my wszyscy jej krzywdę zrobiliśmy nieświadomie utuczyliśmy ją jak jakiegoś pulpeta. Jednym zdaniem " KULECZKA JEST NA DIECIE"



PRZED:

PO.  Zdecydowanie ta wersja mi się bardziej podoba !!!

Oki laseczki ja spadam się troszeczkę zrehabilitować, do usłyszenia i miłego dnia!!

 
  • gruszkin

    gruszkin

    11 października 2013, 09:46

    Ps. strasznie się cieszę, że się odezwałaś. I że z noga wreszcie zaczyna pełnić swe funkcje.

  • gruszkin

    gruszkin

    11 października 2013, 09:45

    I super decyzja z obcięciem. Wpadnij na drugi raz do mnie. A co to znaczy, że jest na diecie? Proszę o konkrety.

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    9 października 2013, 16:05

    no to teraz jest was dwie na diecie :-)