Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 67


W sumie to nie wiem co napisać. Hula hop nie przyszło, ale miałam ciut nadziei że jednak dotrze. Wczoraj tak jak pisałam pojechaliśmy do rodziców, mój mąż wyczyścił im kompa i trochę odmulił, posiedzieliśmy ja tylko herbatkę wypiłam. W domu zapach ciasta bo mama akurat sernik piekła i jeszcze szarlotkę miała robić Wróciliśmy po 18 poszliśmy jeszcze do kolportera to kupiłam dziewczynkom nowe kolorowanki i oczywiście moja 3 letnia niunia zobaczyła kebaba i co TATA JA CHCĘ KEBAB! Nigdy im tego nie kupujemy jak my jadaliśmy to one czasem podjadały. Stwierdziłam że możemy kupić bo mąż też był głodny i dawno nie jadł a z baraninkom uwielbia. Na początku nie chciał bo powiedział że mi smaka narobi. Więc mówię dobra chodź kupimy nie będziesz mi robił smaka nie martw się (widziałam jak mu się mordka cieszyła) No i NIE JADŁAM!!!!  Dziś zaliczyłam już ćwiczenia 10 minutowy trening brzucha z Mel B i znalazłam jeszcze coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=507P9YJWeTg

Oj troszeczkę mnie to zmęczyło i czasem mi się myliło, ale fajne było.


WCZORAJSZE MENU:

Śniadanie 8:00 - sałatka z fetą 187g + boczek parzony 70g (chudziutki)

II Śniadanie 11:00 - śliwki 314g

Obiad 14:00 - sałatka z fetą 120g + pierś smażona 290g (na oliwie z oliwek)

Kolacja 19:00 - śliwki 2 szt.

Wypite 1,5 l wody, 1 kawa z mlekiem, 1 czerwona herbata


ZALICZONE:

10 minut Trening brzucha z Mel B  + 400 brzuszków i 20 powtórzeń  ćwiczenia na uda i pośladki o takie:



Jutro niedzielne ważenie.... czy będzie z czego się cieszyć??????


Dla porównania jeszcze moje BMI:

Na początku 29.4

Teraz 27.5

Musi być 23.9




  • alex156

    alex156

    22 grudnia 2012, 10:47

    Przy mnie też wszyscy mogą jeść co chcą. Nie ma problemu :) Wesołych świąt!

  • Kasia877

    Kasia877

    22 grudnia 2012, 10:41

    O masz a co tu takiego motywującego? :)

  • cciszaa

    cciszaa

    22 grudnia 2012, 10:40

    Ojojj ale dalas pozadna dawke motywacji wpisem ;)