Wiem że długo nie pisałam. Nie dawałam rady. Rozłożyłam się i ja, całą sobotę i niedzielę przeleżałam w łóżku, boli mnie głowa i płuca, wszystko się odrywa, mam nawet twarz zbolałą. Dzieci jeszcze gorączkują, w piątek Pani doktor przyjechała jeszcze raz, zbadała i włączyłyśmy antybiotyk. Ponoć to taki wstrętny wirus że ciężko go zwalczyć. Mam nadzieję że dziś już nie będą gorączkowały i leki zaczną działać.
Ja od czwartku nie ćwiczyłam i prawie nic nie jadłam. Nie miałam apetytu, czasem zjadłam dwa posiłki, a czasem jeden na dzień. Postaram się od dziś wrócić do jedzenia i ćwiczeń. Jestem bardzo osłabiona.
Jest jedna zaleta mojej choroby. Weszłam dziś na wagę i ????
71,9 czyli cały 1 kg mniej!!!! Mam nadzieję że jak teraz wrócę do regularnych posiłków to waga nie podskoczy, trochę się boję.
Lecę zaraz na kawę bo jeszcze do końca nie doszłam do siebie i zerknę co tam u was.
fijka89
24 lutego 2014, 10:29Piękne motywacje, widzę że Ciebie tez zmotywowały bo schudlaś.
kingulka1990
24 lutego 2014, 08:47mmm cóż za ciałka ! Też bedziesz takie miała :) Tylko się wykuruj i wracaj do zdrowego stylu zycia ! Powodzenia :)
katinka75
24 lutego 2014, 08:14cudowne motywacje ;) jakbym miała taką d*pę jak ostatnia laska to mogłabym po ulicy w stringach chodzić :D