Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak zacząć?


 Witam

   Nie mogę sobie ostatnio poradzić z moim życiem. Początek nowego roku jest po prostu fatalny. Mam kiepski nastrój po porodzie, pogoda za oknem nie pomaga a do tego jeszcze to jak wyglądam...

   W czwartek zdechł mi mój kochany piesek, który był w naszej rodzinie prawie dziesięć lat. Nie mogę nawet o tym myśleć bo od razu zbiera mi się na płakanie. 

   Dzisiaj byłam z malutką u lekarza bo rośnie jej jakiś naczyniak na klatce piersiowej, czeka nas w poniedziałek usg i w środę wizyta u chirurga naczyniowego. Martwię się co to dalej będzie...

   Obiecałam sobie,że zacznę w tym tygodniu ćwiczyć, ale nic z tego do tej pory nie wyszło. Siedzę na kanapie jak mała śpi a do tego zajadam smutki. Kuźwa...zawsze tak robiłam...jak coś nie grało to ja zaczynałam jeść na potęgę. 

   W maju mam komunię chrześniaka i wypadałoby jakoś wyglądać, ale jakoś nie mogę się ogarnąć.

Pozdrawiam 

  • klaudiaankakk

    klaudiaankakk

    26 stycznia 2017, 08:29

    Zdazysz jeszcze sie ogarnac ale musisz zaczac juz. Mozesz zaczac juz! :) wspoczuje u mniectez nie wesolo, mala daje w kosc, jestem uwiazana w domu maz caly czas w delegacji..ale walcze chociaz to moge zrobic dla siebie. To poprawia humor na dlugi czas. :)

  • nieznajoma1989

    nieznajoma1989

    26 stycznia 2017, 08:14

    małymi kroczkami do przodu..! nie myśl o maju, a na razie tylko o lutym - ja stawiam sobie cele miesięczne i zdecydowanie łatwiej jest się ogarnąć... zacznij choćby od 10 treningów i 10 dni bez podjadania - potem dodawaj dni, może akurat pomoże?

  • bialapapryka

    bialapapryka

    25 stycznia 2017, 20:49

    Trzymaj się! Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło :)

  • mmm25

    mmm25

    25 stycznia 2017, 17:57

    Mam to samo. Jestem miesiac po cc i szlaban do czerwca na cwiczenia, wiec jak maly spi i juz ogarne domowe sprawy to tylko tv i kanapa. Koszmar. Nie jestes sama.jak zacząć? Wyznaczyc sobie male cele. Zdrówka dla malutkiej. Oby wszystko bylo dobrze. Trzymam kciuki.