Witam
U mnie w końcu jakiś spadek wagi, tylko 0,5 kg w tym tygodniu, ale dobrze, że coś się ruszyło, bo już traciłam chęci i zapał do walki. Obecnie ważę 85,4kg, idzie mi to odchudzanie bardzo wolno...
Zrobiłam badania hormonów tarczycy, o których wspomniałam w poprzednim wpisie. Wszedł mi niski poziom FT4, a pozostałe w normie. Nie mam pojęcia co to może oznaczać, może takie wahania mogą występować u kobiet karmiących piersią? Bo wcześniej nie miałam takich problemów, mam tylko nadzieję, że nie zaczyna mi się niedoczynność. W każdym razie we wtorek już obowiązkowo idę do lekarza, bo już miałam to załatwić w poprzednim tygodniu, ale jakoś brakło czasu.
Za dwa tygodnie komunia mojego chrześniaka, więc niedługo będzie trzeba iść na jakieś zakupy. Szukanie sukienki dla mnie to będzie koszmar...Zazwyczaj niestety to co mi się naprawdę podoba nie jest w moim rozmiarze i zadowalam się tym co na mnie pasuje i w czy wyglądam przyzwoicie z moją wagą. Czy ja kiedyś pójdę na jakąś imprezę i nie będę najgrubsza z całego towarzystwa? Mam nadzieję, że kiedyś nastąpi taki moment bo bycie grubasem dołuje mnie już od bardzo dawna...Chciałabym czuć się dobrze w swoim ciele, czuć się piękna i nie wstydzić się siebie...
Pozdrawiam
grgr83
21 maja 2017, 23:14Super gratuluję spadku, to jest motywujące. Co do tsh to faktycznie po ciąży może szaleć. Mnie też czekają teraz badania krwi.