Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 tydzień odchudzania


Jak to szybko zleciało. To już 6-ty tydzień od kiedy zmieniłam odżywianie. Jestem lżejsza o 3,5 kg 😊 SUPER. Jeszcze 1 kg i będę mieć taką moją "normalną" wagę, którą miałam całe życie. Ale teraz to ja chcę czegoś więcej, chcę mieć wagę idealną (bo figury to nie będę mieć 😉 więc może chociaż waga). A że mam problem z kolanem to będzie to mieć kluczowe znaczenie. Niestety mam pękniętą łąkotkę. Operację miałam mieć rok temu, czekałam na nią 1,5 roku, ale przez pandemię jest przesunięta na bliżej nieokreślony termin. To wszystko powoduje, że nie mogę ćwiczyć tego co bym chciała i z taką intensywnością, żeby były super efekty. Jedynie ćwiczenia na orbitreku nie powodują u mnie bólu, więc to jest podstawa mojej aktywności.

Wczoraj dieta ok, aż do wieczora. Nie miałam przygotowanego podwieczorku ani kolacji i jak mnie dopadł głód to zrobiłam sobie 4 kanapki z białym pieczywem i serem żółtym. No wiem, że przesadziłam, ale i tak jestem dumna, że nie obżeram się słodyczami. Jedynie kilka dni temu wpadła gorzka czekolada do koktajlu 😊.

  • Kasiaa1979

    Kasiaa1979

    20 maja 2021, 08:17

    Dzięki dziewczyny już nie mam wyrzutów sumienia 😊

  • yohaulticetl

    yohaulticetl

    20 maja 2021, 06:03

    Ja też jem często białe pieczywo, nawet cały ostatni tydzień i waga również mi zleciała ;) więc tym się nie przejmuj czy białe czy ciemne, ważne, że tak jak mówisz nie obżarłaś się czekoladą ;)

  • KWPN97

    KWPN97

    19 maja 2021, 11:54

    Ani pieczywo białe ani ser żółty nie są niczym złym. Jeśli zjadłaś to w ramach kolacji a nie kolacja plus kanapki to tym bardziej żaden grzech. Ja jem biały chleb, bo ciemny mi się przejadł i też chudnę. ;)