Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22.06- bomba zegarowa


Niby nie powinnam marudzić- urlop zbliża się wielkimi krokami- ale póki co jestem na nie. Kłopoty domowe i te w pracy sprawiają, że nawet sobie wydaję się być bombą zegarową. Najgorzeja jak wybuchnę przy dzieciach. 

 Dziś zjadłam:

 śniadanie- jogurt naturalny z łyżką greckiego, 4 łyżki płatków owsianych, pół banana, kawa z mlekiem, 2 szklanki wody

 2. śniadanie- kawa z mlekiem, kefir, pól banana

 obiad- mała porcja ogórkowej z ziemniakami, kromka chleba  żytniego, 2 pieczone skrzydełka, 2 ogórki małosolne, 2 szklanki wody

podwieczorek- pomidor, ogórek, cebulka

 3 szklanki wody

 Co dalej? Nie wiem.