Proszę o radę. Dzień zaczęlam dobrze- od ćwiczeń i wody z cytryną. 1. śniadanie - 2 kromki chleba żytniego z jajkiem na twardo. 2. skalpela- 2 pomidory z cebulką. Obiad - kubek rosołu z makaronem, pół gotowanej piersi z kurczaka i brokuł z jogurtem greckim - łyżka i 2 łyżki słonecznika prażonego na patelni. Co doradzicie na kolację? Może to za dużo i wystarczy np. marchewka? Nie znam się, ale po tym obżarstwie obiadowym czuję, że pękam i nie wiem co dalej.
kasiakar
24 sierpnia 2017, 19:29Dziękuję za poświęcony czas i życzliwe rady.
kasiakar
24 sierpnia 2017, 16:51Liczę. FITATU pokazuje, ze zjadłam -wypilam juz ponad 1000 a jeszcze nie dodałam kurczaka. Ta aplikacja polazuje że mogę zjeść co najwyżej 1098 jesli chcę tracić na wadze stąd moje pytanie
Cathwyllt
24 sierpnia 2017, 18:451098? Kochana, Twoje PPM wynosi 1490 kcal i nie powinnaś schodzić poniżej takiej kaloryczności. Aplikacji nie słuchaj. Przekraczać to Ty nie powinnaś dopiero 1988 kcal i to przy założeniu, że nie ćwiczysz. Jedząc 1600 spokojnie będziesz chudła. Zjedz kolację i to porządną.
angelisia69
24 sierpnia 2017, 16:41ty to nazywasz obzarstwem obiadowym?o Boshe!!!nie wiem czy nawet 1000kcal zjadlas,zjedz porzadna kolacje!!