Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie Kochane


-1 kilogramik cieszę się, ale łapie doły czasami. Tak już mam. Do 11 lipca muszę zrobić z siebie laseczkę hihi bo ........idziemy na wesele do przyjaciólki. Już marzę o pięknej sukience, ale wiadomo żeby ją kupić rygor dietetyczny konieczny, a w tą sobotę imieniny robimy, będzie jedzonko, goście i Ja Kasia połykająca ślinkę, pijąca dużo niegazowanej wody, nie poddająca się..........Trzymajcie kciuki
  • donnalucata

    donnalucata

    7 listopada 2008, 13:46

    Gdzie sie podziewasz? :))) Mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko w porzadku! Pozdrawiam serdecznie!

  • KatRina21

    KatRina21

    3 listopada 2008, 19:43

    Kasiu no i jak Ci idzie? Pozytywnie nastawiona czy dalej do d...?Mam nadzieje ze juz dolow nie lapiesz tylko na same pagorki wychodzisz;) Nie daj sie:)

  • KatRina21

    KatRina21

    30 października 2008, 09:46

    Katrina gdzie jestes?Gdzie sie podziewasz? Wracaj do nas szybkooooo bo jak nie...;)

  • basia1976

    basia1976

    29 października 2008, 21:39

    trzymamy trzymamy,i oby tak dalej do przodu.

  • Witalinka

    Witalinka

    28 października 2008, 17:46

    Widzę, że nieźle ci idzie! A na zdjęciu wyglądasz całkiem całkiem. Gdybym ja zamieściła swoje zdjęcie w stroju,,, lepiej nie mówić. Pozdrawiam!

  • Majkato

    Majkato

    27 października 2008, 15:22

    Droga Kasiu! Usmiechnij sie :)Nie mozesz sie ie usmiechac majac takiego wspanialego szkraba...:):):) Pomimo tego co piszesz, jesli nawet nie do konca trzymasz sie zalecen, to i tak jestes dzielna kobietka wiesz? Wiem, ze moze jeszcze nie jestes zadowolona ze swojego wygladu, ale z pewnoscia zmierzasz w dobry kierunku...nie poddawaj sie...swietnie ci idzie!!!! Co ja mam powiedziec :(Pytalas czym sie zajmuje...hm...na codzien pracuje na uczelni artystycznej, a moje wyjazdy zwiazane sa z koncertami, wykladami oraz konkursami. Bardzo mi to zawsze rozregulowuje tryb zycia...no coz, takie uroki zycia...:)Wlasnie wrocilam i juz wiem, ze w czwartek bedzie nieciekawie...ciesze sie jednak, ze zaprzestalam przynajmniej tycia. Powoluuutku bede sie odchudzala :)Bo Ty to istne tornado:):):) Gratulacje i tak trzymaj!!! Pozdrawiam serdecznie!!!

  • Duza79

    Duza79

    24 października 2008, 17:52

    Kochana doły podczas odchudzania to normalka ja dopiero zaczynam i tez już miałam doły. Fakt na zdjęciu wyglądasz jak laska i trudno mi uwierzyć że tyle ważyłaś. Po mnie to widać moje kilosy. Co do diety to mam tą smacznie dopasowaną i jestem w szoku że jem smacznie najadam się i chudnę:-) Pozdrawiam i zyczę powodzenia w dalszym odchudzaniu :-)

  • Majkato

    Majkato

    23 października 2008, 12:22

    Kasiu coz ja moge napisac...zazdroszcze i gratuluje, a raczej odwrotnie, bo wiesz przeciez, ze zycze ci jak najlepiej!!!! Ciebie rowniez baaaaardzo przepraszam za milczenie, ale tyle sie dzialo, ze nawet nie zagladam do vitalijki...W zwiazku z tym dietka bardzo intuicyjna, no i sa tego skutki:(:(:(:( Tak bym chciala miec juz tyle co Ty za soba...Kasiu nic sie nie mart, to ja mam powody do zmartwienia... Sciskam!!!!!!

  • zancia1230

    zancia1230

    23 października 2008, 11:34

    Ciesze się, ze moje zasady stały sie tez Twoimi. Powiem Ci, że odkąd tu jestem jest mi znacznie łatwiej,i nie ma sensu marnować sobie zdrowiua i zycia dla głupiego kawałka czekolady. Zresztą powiedmy szczerze, gdyby moje jedzenie ograniczało się do kawałak czekolady nie wyglądałabym tak jak teraz, to było raczej kilka tabliczek na raz i teraz są skutki. Ale mocno wierzę, ze damy radę Kochana. Trzymaj się buziaki

  • donnalucata

    donnalucata

    23 października 2008, 11:21

    Wielkimi krokami zblizasz sie do celu!! W tak krotkim czasie zgubilas 11 kg!! To ogromny sukces! Dasz rade! A motywacje juz masz ;)))

  • KatRina21

    KatRina21

    23 października 2008, 11:11

    Kaśka nie denerwuj mnie takim gadaniem jak ostatnio w moim pamietniku:> Wiem, ze jest Ci ciezko i nie dziwie sie ale pomysl jak duzo juz osiagnelas:> 11kg nie poszlo sobie od tak tylko wymagalo Twojej ciezkiej pracy i silnej woli:> Skoro udalo Ci sie pozbyc 11 to kolejne 11 tez Ci sie uda:> Nie musisz teraz przedluzac abonamentu, mysle ze spokojnie przez nastepny miesiac mozesz jesc to co mialas w tym i zakladamy za kolejny miesiac kupic nowa diete zeby sobie troche urozmaicic. Rozwiazanie jest, musisz tylko chciec:> szkoda by bylo gdybys teraz to zaprzepascila:>niedlugo zobaczysz 2 cyferki z przodu wiec do dziela:> A na imieniny mozesz zrobic pyszna salatke owocowa z jogurtem i nie bedziesz chodzic glodna:)Prosze mi sie nie poddawac bo zobaczysz:):*