sobota.Zaliczylam juz sniedanie,silownie w piwnicy teraz sprzatanie i obiad.Waga malymi kroczkami posuwa sie wiec nie jest zle.Energia jest! ochota jest !Wiec do boju!Zostaly mi 4 tygodnie pracy i do domku.Ciekawe czy maz zauwazy zmiane.Mysle ze jakies 2-3 kg uda mi sie jeszcze zrzucic.
kasiaprzykawie
9 lutego 2013, 12:52Dziekuje za motywacje!
flowerflowerflower
9 lutego 2013, 12:00Trzymam kciuki za spadek :) pozdrawiam