Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmagania Kasiarzyny part 1.


Od kilku dni staram się powrócić do swojej diety, którą rozpoczęłam już ponad rok temu. Niestety po wakacjach cały wysiłek poszedł się, że tak powiem bujać i kiedy dziś coś mnie tknęło, żeby mimo wszystko wskoczyć na wagę (ach jak ja tego nie lubię!) okazało się, że znów ważę moja poczciwe 64kg... Oczywiście nastrój siadł natychmiast i taki minorowy utrzymuje się do teraz. Przypadkiem wczoraj trafiłam na stronę zwierciadło.pl, a tam na reklamę Vitalii, pomimo że już wcześniej znałam ten serwis, jakoś nie korzystałam, do końca nie znając zasad działania. No i bum. "Kupiłam dietę", a  teraz czekam do poniedziałku, kiedy to ją dostanę :-) Trzymajcie kciuki! Dziś również kupuję karnet na siłkę z moim chłopakiem, przynajmniej motywacja może będzie ciut większa. Jakoś nie mogę uwierzyć, że ja mogłabym schudnąć 13kg. Ale to jest właśnie mój cel i muszę dać radę.

  • Festuca21

    Festuca21

    4 grudnia 2014, 12:52

    Życzę Ci dużo wytrwałości w dążeniu do swojego celu. Musisz być cierpliwa i konsekwentna :) Powodzenia !

    • kasiarzyna007

      kasiarzyna007

      4 grudnia 2014, 12:55

      Dziękuję :* Tym razem musi się udać o juz