Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30dzień - Faza II (3 dz. P+W) 84,3

Jupiii waga w dół troszkę ślimaczka mojego pognała!!! Ale się cieszę - juz coraz bliżej mojej wypatrywanej 7 . Wczoraj zgrzeszyłam zjadłam 3 małe chipsiki i z 3 kolejne oblizałam he he. Szkoda, że nie ma przyprawy o smaku chipsów, ale bym się wtedy cyckami chipsowymi zajadała hmmmmm. Wczoraj zrobiłam 60 brzuszków - wiem, mało, ale to zawsze coś. Obawiam się strasznie, że brzuch mi będzie po odchudzaniu wisał do kolan. Macie może jakąś dobrą i skuteczną radę na to, jakieś ćwiczenia, kremy???

 Pozrawiam cieplutko i słonecznie - dziękuję za odwiedzinki.

  • Sparcle

    Sparcle

    1 lutego 2010, 16:29

    a co to za cudo? myslisz, ze to cos da? myslalam o a6w, ale moze za ambitnie? piekny brzusio sie potem ma... ale podobno zadko kto daje rade te 42 tygodnie wytrzymac...

  • malda

    malda

    1 lutego 2010, 16:02

    Mnie już zaczyna powoli wisieć od pępka w dół...:( No cóż... Jak go sobie tak solidnie rozciągnęłam to mam za swoje.<br> U mnie waga też sobie ruszyła. Czasem mam tak dziwnie. Stoi toi, a potem z dnia na dzień potrafi spaść o 0,8kg np. Dziwne....

  • Pomidora

    Pomidora

    1 lutego 2010, 09:54

    no to gratuluję, że waga poszła w dół:) wiem jaka to radość, oby tych chwil jak najwięcej bylo:)

  • maciejowa44

    maciejowa44

    1 lutego 2010, 09:10

    Gratuluję spadku wagi i dziękuję za miły komentarz. <img src = "https://app.vitalia.pl/albums/s332/kirecado/comments/thank-you/ 2.gif "border =" 0 "> <br> <br> <img src="https://app.vitalia.pl/images/logo.gif" border="0">