Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ojojo
2 stycznia 2006
Zjadłam już 1350 kalorii, już dzisiaj napewno więcej nie zjem. Miało być 1000 :((( jakoś się w nich nie wyrobiłam ... no cóż, jutro będę jadła kapustę pekińską z kukurydzą i sosem vinegret, chyba to ma mało kalorii. A na kolację brokuła, albo jakieś warzywka sobie ugotuję. Dzsiaj idę może troszkę poćwiczyć te 350 kalorii które niestety nadrobiłam trzeba spalić, a mimo ich jestem nadal głodna :(((
Miuriel3
2 stycznia 2006, 22:57wieczory są najgorsze człowiek cały dzień jakoś trzymałsietych znikomych kalori a pod wieczór wszysko bierze w łeb bo wieczorny głód jest najgorszy do pokonania. ale gratuluje i tak tych 1350. za niedużą nadwiązke zawsze mozna spalic;)
kasiatatry
2 stycznia 2006, 21:24z tym ze zjadlam ciut mniej, blee ale nie zjem nic wiecej. zostalo mi jeszcze 12 dni diety i wytrzymam