Tyle to jeszcze nigdy nie ważyłam. Nawet w ciąży. Dzisiaj pierwszy dzień pudełkowej 1200 jakoś przetrwałam. Jest smaczna i dzisiejsze jadło nawet mi podpasowało. Nie rzuciłam się na słodycze. Dziękuję za wsparcie i przemyśle dodanie kilku kalorii. Kawy z mlekiem i tak nie odmówię, ale .... bez cukru. Muszę przywyknąć
mudid
18 lipca 2016, 20:33na szczęście nie przekroczyłaś magicznej setki ;) a tak poważnie to życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki. Ja swoją "przygodę" zaczęłąm 2 tygodnie temu i walczę :)
kasiax79
18 lipca 2016, 22:23;) tak , ta setka mnie przeraziła. Tylko 1,3 kg i bym miała trzy cyfry, ale to brzmi .... Trzymam kciuki - walczymy razem ;) Powidzenia