Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początki z vitalią


Piąty dzień dietki z vitalią dobiega końca. :) Jest  trochę ciężko , ale szczerze mówiąc myślałam , że będzie straszniej :D Niestety moje lenistwo odzywa się nadal. Nie chcę mi się w ogóle ruszyć tyłka i zacząć ćwiczyć... ale mus to mus , bo raczej bez ćwiczeń to nie osiągnę tego co bym chciała :P Znacie może jakieś fajne , lekkie i przyjemne ćwiczonka ?