Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sukces !


Wczoraj moja waga nie tuszyła ani grama była ta sama waga co przed wczoraj 97.1. dzisiaj po śniadanku weszłam 5 minut temu na wagę i wskazywała 96.4 :) +pełny pęcherz :D widzę teraz jak działa to że słodyczy nie jem, staram się nie jeść po 19( po 18 to za wcześnie na mój tryb dnia) ;)  ćwiczę i szukam mobilizacji u vi talijek i efekt jest ! śmiejcie się z mojego śniadania dietetycznego ale napadło mnie na salceson z chlebem i pasztet mazowiecki z Łukowa :D bardzo dietetyczne :)  ćwiczenia dają efekt gdyż znów zauważyłam ze brzuszek na nowo się wciąga do środka( nawaliłam bo robiłam 8min abs przez 3 tyg i przez święta przestałam i sadełko zaczeło wyskakiwać):) aż na widok takiej wagi chce mi się ĆWICZYĆ!
dzisiaj dobrodziej po kolędzie chodzi -ksiądz... nie wiem jak ja zniosę to spotkanie a to już od 10 zaczyna nawiedzanie... no nic biorę się za ćwiczenia i będę co raz w wolnej chwili tutaj zaglądać :)
Wszystkim wątpiącym w sens ćwiczeń życzę wiary i wytrwałości w postanowionym celu !
:*
  • lemoncia

    lemoncia

    10 stycznia 2013, 09:10

    i tak, to jest pozytywne nastawienie :D !