Ostatnie miesiące uświadomiły mnie co się dzieje z moim życiem i następują zmiany takie jak rozwód, dalsze kształcenie i zadbanie o figurę.
Porażkę odniosłam sięgając 96.4 a zaczęłam jeść jak świnia i waga wzrosła do 99.9;/
otrząsnęłam się i znów wróciłam do wagi 96 nie mniej jednak będę walczyć o wagę z przed ciąży!:)
Ćwiczę podnoszenie sztangi, na razie samą sztangę podnoszę męską o wadze 20kg :)
Ćwiczę nią na wszystkie partie ciała:) Nie wierzyłam że będę w stanie unieść 20kg:)
Jem mało chudo zdrowo najbardziej przypadł mi do gusty szpinak polany sosem czosnkowym z jogurtu albo zsiadłego mleka i wędlina:)
Mam nadzieję że wszystko się w końcu ułoży i przyjdzie dobra passa.
Motywuje mnie fanpage na facebooku który ma przeznaczenie motywować do sportu i piosenka której słucham kazdego dnia :
Agnes2602
4 listopada 2013, 10:37ale nutka super!
Kasikas
22 lipca 2013, 13:33dziękuję za uwagi :*
Invisible2
22 lipca 2013, 13:17Ooo bardzo dobra muzyka :D Polecam Mel B :))