Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień III


Tarara witam Cię Pamiętniczku ;-)

Dzisiaj również będzie ok. 1000 kcal po zliczeniu całego menu, dodatkowo dzisiaj już nie opuszczę vacu - tak jak to miało miejsce wczoraj. Wieczorem wpadnie do mnie koleżanka, a więc z pewnością za-degustujemy winka. Jutro z kolei moja najlepsza koleżanka, tzw. bratnia dusza obchodzi urodzinki, a więc pewnie również wyskoczymy na jakiegoś drinka. Nie ważyłam się ciągle, bo po pierwsze primo jestem u rodziców, a moja stała waga do pomiarów znajduje się w domu mojego chłopaka, bo tam też mieszkamy, a po drugie dostałam małpy po tym całym połogu, a więc pewnie trochę nabrałam wody (nie w usta;P) , tym samym ważenie odbędzie się w okolicy poniedziałku / wtorku rano - wtedy również wróci mój chłopak, bo nie ma go już ponad tydzień... 

  • BedeWalczycDoKonca

    BedeWalczycDoKonca

    15 maja 2014, 13:17

    Masz rację, ważenie się w trakcie @ nie jest dobrym pomysłem, bo np w moim wypadku organizm straaasznie zatrzymuje wodę...