Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a juz mi tak ladnie szlo...

Ja wypijam zieloną herbatę i mi przechodzi albo sięgam po jakieś warzywko np. papryka, marchew:))

Nie przepadam za słodyczami....

Nie rezygnuj całkowicie;) W mojej diecie niczego sobie nie odmawiam, a co za tym idzie? Po prostu nie mam ochoty;)

ostatnio sobie nie poradziłam ... wpierniczałam co mi w ręce wpadło. na szczęście mam tak tylko wtedy jak jestem w weekend w domu, a jeżdżę średnio co 3 tygodnie więc mała strata. od dawien dawna próbuję się powstrzymywać i zawsze skutek jest ten sam: przegrywam ;/

ja tam sobie nie radzę ;p