Weekend szybko mi zlecial, rano zakupki|(udane) na śniadanie 3 jajka na miekko, łyżeczka majonezu i kromka chleba z masłem, potem kawa ze śmietanka, pol jablka, serek homogenizow3any i jogurt, jeden lód malinowy i dwa i pol kawalma pizzy 4 sery wiem jestem okropna ale jak weekend przychodzi i jest ze mna maz to wiecej jem
na obiad beda rybki z frytkami i buraczki zasmarzane ze śmietana czyli nic dietowego dzisiaj, moze zgonie troche na @ ale to tez niejest tlumaczenie ylam na spacerku nad morzem, mamy śliczna pogode. jutro stane na wadze i zobaczymy czy po moim wysoko kalorycznym jedzeniu niezostalo jakiegos dodatkowego śladu a jak wam weekend mija? pozdrawiam
Ellefiatko
27 września 2009, 17:46kurcze... serio poszalałaś z tym jedzeniem... ale jutro wystarczy zrobić sobie dzień owocowy i odrobisz straty:P a nam dzionek mija miodzio...przynajmniej Elfikowi:) pozdr
Ania0309
27 września 2009, 17:25nie musisz sie martwić ja wczoraj byłam na imprezce u znajomych i zajadałam sie pysznymi koreczkami,zjadłam ich mnóstwo a jadłam do godz 23 gdzie normalnie nie jem po 18 :) piłam owocowe piwka i nic sie nie stało :)
ptysia76
27 września 2009, 16:56ja też wczoraj zjadłam pizze a waga ani drgnie w górę.Raz na jakiś czas wszystko można zjeść:)))