Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PIĄTEK


ZWAZYLAM SIE DZISIAJ GDYZ JUTRO PEWNIE NIEMIALA BYM NA TO CZASU BO O 6 RANO WYJEZDFZAMY Z DOMU I KU MOJEMU ZASKOCZENIU UJRZALAM NA WADZE 72,6KILOGRAMA JESTEM TAKA SZCZESLIWA, NIEMYSLALAM ZE WAGA PUJDZIE W DUL BO MAM @ ALE JEDNAK DO TEGO JUZ JUTRO LECIMY DO POLSKI I ODPOCZNE SOBIE WSROD NAJBLIZSZYCH. JUZ JESTESMY SPAKOWANI, JESZCZE TYLKO KILKA PIERDULEK ZOSTALO CO JUTRO ZAPAKUJE. SNIADANKO ZALICZONE: BULKA Z MASLEM, BOCZKIEM, JAJKIEM, SALATA I POMIDOREM I DO TEGO KAWA ZE SMIETANKA, NADAL SIE NIA DELEKTUJE. NOCKA DO NICZEGO I TYM RAZEM NIEZAWINIL SYNEK TYLKO MOJ BRZUCH KTURY DAWAL MI TAK DO WIWATU ZE WZIELAM POL TABLETKI ( A JUZ KUPE MIESIECY NIEBRALAM) NA CHWILE PRZESZLO WIEC MOZE ZE 3 GODZINY PRZESPALAM, ALE NIEJESTEM ZMECZONA, JUZ JESTEM PODEKSCYTOWANA WYJAZDEM  NA OBIADEK KASZA Z SOSEM PIETRUSZKOWYM I SCHABOWYM I CHYBA MIZERIA, JESZCZE NIEWIEM. ZA JAKAG GODZINKE LECE NA MIASTO ZAPLACIC RACHUNEK I BULKI NA WYJAZD KUPIC I COS DO BULEK. MYSLE ZE DZISIAJ SZYBKO MI MINIE. DODAJE FOTECZKE NASZEGO SYNKA, MA 20 TYGODNI, WAZY 7900G I MA 67 CM. BUZIAKI  
  • monwtu

    monwtu

    30 października 2009, 23:10

    Bardzo serdecznie Ci gratuluje ubytku na wadze :) Super:) no i oczywiście życze udanego pobytu w rodzinnych stronach, pozdrawiam :*