doszly platki na mleku, 2 kawy ze smietanka, pol bulki z parowka, 2 kawalki ciasta rabarbarowo-waniliowego
bo kolezanka mnie odwiedzila i przy kawie skusilam sie. no i obiad czyli ziemniaki, schabowy i mizeria za smietana. jak sie uda to wskocze na orbiteka na jeszcze kilka minut ale nieobiecuje bo maz w pracy do pozna a ja sama malym musze sie zajac, wykapac go i wogule ale jak znajde chwile to ja wykorzystam, a tak wogule to mam apetyt, byc moze @ jest blisko, trudno wyczuc raz mam co 14 dni a innym razem co 20 wogule po ciazy sie rozregulowala. dobra zmykam. buziaki:*:*:*
dziewuszka87
17 listopada 2009, 19:08Nie martw się dziś chyba taki dzień - ja dziś przesadziłam na maxa.
kasiakade
17 listopada 2009, 18:333mam kciuki oby się udawało gubic zbedne kg, ale mimo wszystko i tak jestes piekna kobieta:) i masz slicznego bobasa:) ja tez chcialabym lato, bo wtedy jest wiecej ruchu a teraz nastroj taki depresyjny nic sie niechce.. :( ale damy rade:* buziaki