Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorkowo
24 listopada 2009
WCZORAJ ROZMAWIALAM NA TEMAT FERII Z SIOSTRA I DOSZLYSMY DO WNIOSKU ZE DO MNIE PRZYLECI MAMA TYLKO Z ROBERTEM BO ON JUZ DUZY BYL RAZ U MNIE I WIEM ZE BEDZIE OKI, A MARCIN PRZYLECI Z MOJA SIOSTRA NA LATO I WTEDY NIEBEDZIE PLAKAL JAK COS ZA MAMA I ZAWSZE WIECEJ ATRAKCJI BEDZIE DLA NIEGO BO I NAD MORZE MOZNA POJSC A ON KOCHA WODE A W ZIMIE TO PRAKTYCZNIE W DOMU SIE SIEDZI BO TUTAJ CIAGLE PADA. SNIADANKA JESZCZE NIEZJADLAM , KAWY NIEWYPILAM ANI NIEPOCWICZYLAM, KLADE SIE JESZCZE TROCHE BO WLASNIE MAZ DO PRACY WSTAL A SYNEK JUZ ZASNAL. DO POZNIEJ:*:*:*
KasiaB1984
24 listopada 2009, 08:24No to kolorowych snów kochana:)
znajomaa
24 listopada 2009, 07:56widze ze tez masz maluszka:) tzn z niego juz nie taki maluszek :)))) moja ma pół roczku...a jak ci idzie to odchudzanie?? tez po ciazy została ci skora na brzuchu??? mi tak eh mniej wiecej tyle samo wazymy no ale ja wyzsza... a dobrze spada ci ta waga? :)))