Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PIĄTEK
27 listopada 2009
A DZISIAJ ZABIEGANA TROCHE, NIBY NIC NIEBYLO DO ROBOTY KONKRETNEGO ALE DZIEN ZLECIAL SZYBKO. DZISAJ NA SNIADANIE 2 KROMKI CHLEBA Z MASLEM , KONSERWA, SALATA, MAJONEZEM I POMIDOREM, DO TEGO KAWA Z MLEKIEM, POZNIEJ BYLY 2 JABLKA, JOGURT I KAWA ZE SMIETANKA, JOGURT PITNY I OBIAD CZYLI RYBA Z GARSCIA FRYTEK I WARZYWAMI GOTOWANYMI, POZNIEJ POL JOGURTA, CHRUPKI KUKURYDZIANE O SMAKU SEROWYM I JEDEN PACZEK Z CZEKOLADA, WIEM WIEM COS OKROPNEGO. CWICZENIA BYLY I ORBITEK TEZ, SPACEREK BYL I ZAKUPY W TESCO. @ JUZ MI TAK W KOSC NIEDAJE, ZA 2 MOZE 3 DNI MNIE OPUSCI. JUTRO WAZENIE I MIERZENIE, PO TYM MOIM TYGODNIU BEDZIE PEWNIE NADWYZKA, I WCALE NIEBEDE SIE DZIWIC , ZASLUZYLAM SOBIE NA TO!!! NIEPOTRAFIE MIEC SILNEJ WOLI TO BEDE GRUBA I BRZYDKA. WEEKEND BEDZIE SAMOTNY TZN SPEDZE GO TYLKO Z MOIM MLODSZYM MEZCZYZNA BO MEZUS DO PRACY IDZIE I JUTRO I POJUTRZE;/ POZDRAWIAM I MILEGO WEEKENDU ZYCZE:)
pyzunia1988
28 listopada 2009, 18:10grsatuluje spadeczku oby tak dalej!ale ja uwielbiam arbuzy smam bym wciągnęla:))buzka
madziunia23
28 listopada 2009, 14:36kiedy ja ostatni raz jadlam paczka, kusisz moja droga:)) nie zrazaj sie napewno nie bedzie tak zle:)) zycze silnej woli milego weekendu buzki
monwtu
27 listopada 2009, 22:39wzajemnie miłego weekendu zyczę :) i do pogaduszek poniedziałkowych :) buźka :*