Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedzialek:) kolejny z wielu:)


Jestem juz po sniadanku, mąż zrobil mi dzisiaj kanapke z 2 kromek chleba z serkiem topionym smietankowym, salata, pomidorem i szyneczka(pycha) pocwiczylam sobie i na orbitreku 15minut zaliczylam a teraz usypiam mlodego i ide zajac sie obiadem, dzisiaj robie gruby makaron gniazda z sosem pieczarkowym, posypie odrobina startego sera do tego gotowana piers z kurczaka i surowka z tartego jablka z marchewka(tez pychotka) a przed  obiadem tzn za jakes pol godziny zrobie sobie mega salatke oocowa z jablka , gruszki , pomarancza, grapefruta i 2 malych bananow, wiem ze to sporo jak na raz ale ostatni tydzien codziennie jadlam takie wielkie salatki i waga troche spadla a i na slodycze mialam mniejsza ochote, a wczoraj byl ten dzien, dzien jedzenia wszystkiego na co ma sie ochote i poszalalam ;) no ale juz powrucilam na dobra droge:) milego dnia:)
  • aguska1981

    aguska1981

    12 stycznia 2010, 18:26

    ale Ty doskonale gotujesz, poprostu same pyszotki, mniam!:) ja tez ostatnio podjadam sobie takie owocowe salatki i faktycznie nie ma tez po nich takiej duzej ochoty na slodycze, wiec widac to dziala!

  • Fiona24

    Fiona24

    11 stycznia 2010, 14:52

    przejrzałam Twój pamiętnik w poszukiwaniu kulinarnego natchnienia i powiem CI że bardzo ładnie wygladałaś na fotkach z Sylwestra. Pozdrawiam