Cóż za paskudny dzień..zimno..szaro..ciemno..ponuro..bez siły na cokolwiek.. siedzę w dresach i bluzie i nadal zimno..buuuu.. ehhh.. czemu to lato tak szybko odchodzi.. tęsknie za tymi upałami..zapewne Wy też..
Niedziela minęła mi za szybko..ehhh.. oczywiście tak jak przewidziałam babskie dni zawitały z rana, więc ćwiczenia chwilowo zawieszone. Po południu z moim Aniołkiem poszliśmy na spacer, trzeba było wykorzystać ten jeszcze w miarę ciepły dzień. Później odwiedziliśmy dwie galerie, ale w jednej było jakieś losowanie nagród, więc za bardzo nie było się jak przepchać (ledwo doszliśmy do łazienki). Natomiast w tej drugiej hmm.. widzieliśmy reklamę nowej restauracji amerykańskiej więc z czystej ciekawości pojechaliśmy. Zaczęliśmy przeglądać menu.. ceny porażały.. za hamburgera 20 zł!!! Masakra!!! Na resztę dań nawet nie patrzyliśmy, bo szkoda czasu. Od razu pojechaliśmy do turka na kebaba(tak wiem, że jestem na diecie-dziś już przestrzegam) gdzie za dwa kebaby i coca-cole 0,5 l zapłaciliśmy 24 zł. Ogromna cenowa różnica.
I tak nam szybko zleciał dzień.. i znów do domu, zmyć makijaż, zaparzyć zioła-piję linea fix. I znów do spania i kolejny dzień..rety co za rutyna..
Jakiś czas temu kupiłam hydrominum, jeszcze jestem w trakcie pierwszego opakowania. Stwierdziłam, że wypróbuję, tak bardzo zachwalany na forach i w reklamach. Myślę, że na efekty trzeba poczekać, mogą się ujawnić przy drugim opakowaniu, więc jak to skończę kupię następne.
A co do dzisiejszego dnia. Wstałam późno, bo aż o 10.. no ale za to od 2.30 do 5 rano zasnąć nie mogłam.. nie mam pojęcia dlaczego.. już druga taka noc.. Na pobudzenie kawa mmmmmm.. oczywiście Julius Meinl Crema Espresso Classico zmielona w starym ruskim młynku do kawy;] Nie lubię jak mi fusy latają, więc biorę dwa filtry do kawy(jeden rozdziera się), wsypuję do nich tak z 2 łyżeczki kawy, zalewam to wrzątkiem, po czym podnoszę te filtry. Czekam, aż kawa naleje się do kubka na wysokość 3/4 resztę uzupełniam mlekiem. Oczywiście nie słodzę, bo tylko bym popsuła sobie smak kawy.
Siadłam przed kompem i zaczęłam czytać Wasze wpisy. Po jakimś czasie stwierdziłam, że w końcu muszę umyć włosy. Rozczesałam je, natarłam skórę głowy olejkiem łopianowym z czerwoną papryką (przyspiesza porost włosów) a w końcówki czysty olejek kokosowy. I z takim czymś na włosach siedziałam 30 min. Przy drugiej buteleczce tego olejku łopianowego są efekty! Włosy rosną szybciej i przy grzywce zaczęły mi rosnąć nowe! A cena tego specyfiku to ok 5 zł za 100 ml. Naprawdę warto poświęcić te minuty przed myciem.
Na obiad zjadłam owsiankę z otrębów. Na kolację planuję serek wiejski lekki albo ser biały z jogurtem naturalnym. I oczywiście dziś zamierzam pochłonąć zsiadłe mleko. O rany uwielbiam! Niestety to nie jest swojskie.. tylko sklepowe, ale i tak jest pyszne;]
Tak jak wspomniałam na początku mam babskie dni więc ćwiczeń brak. Ale jak tylko się skończą to powrócę.Och już tęsknięza Mel..ehhh..
Trzymajcie się ciepło
argento
26 sierpnia 2013, 16:58ja tam mam już dosyć tych upałów i cieszę się z ochłodzenia(u mnie jest +24st.). męczyły mnie te upały po 35-38st, ani wyjść z domu, ani spać ani funkcjonować. Choć faktycznie lato się za szybko skończyło bo w sumie w sierpniu nie grzało tak jak w lipcu.
Mileczna
26 sierpnia 2013, 16:45Za to biega się fajnie przy takisj povodzie...ale to fakt lato zawsze kończy się za szybko
Oleska175
26 sierpnia 2013, 16:43A u mnie bardzo ciepło...
Chaarle
26 sierpnia 2013, 16:40Dokładnie , strasznie zimno :(