boję się jutro ważyć, w tym tygodniu latałam z wywalonym jęzorem i nie zupełnie robiłam tak jak w diecie. Po spodniach czuję, ze chyba ok. Jak mnie wkurzają te reklamy. Ogladam cos i ciągle te reklamy. bez sensu pisze. ale dziś jestem w stresie
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (5)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 611 |
Komentarzy: | 0 |
Założony: | 2 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 23 stycznia 2015 |
Postępy w odchudzaniu
boję się jutro ważyć, w tym tygodniu latałam z wywalonym jęzorem i nie zupełnie robiłam tak jak w diecie. Po spodniach czuję, ze chyba ok. Jak mnie wkurzają te reklamy. Ogladam cos i ciągle te reklamy. bez sensu pisze. ale dziś jestem w stresie
w tym tygodniu ciężko mi idzie, jestem tak zaganiana, ze nie jestem w stanie przygotować wszystkiego wg przepisów, nawet nie miałam czasu tu zaglądać. Posiłkuję się niektórymi daniami z ubiegłego tygodnia - mam nadzieję, ze w sobotę nie spadnę z tej wagi z wkurzenia, ze nie schudłam. Wczoraj byłam na siłowni - napierdzielałam na bieżni, rowerku i orbiteku i tak sobie myślę - albo ja albo ten cholerny tłuszcz!
W sumie to wszystko mi smakuje, kilka dań wymieniłam na inne ale w ramach wskazanych kalorii, porcje nawet są dość spore. Np dziś miałam naleśniki - cieszyłam się na nie i martwiłam o to, żeby z porcji wyszły mi chociaż 4 - no i wyszły ale zjadłam tylko 2 - mąkę razową zamieniłam na gryczaną - ponoć bezglutenowa - były naprawdę dobre. Dziś też będąc na zakupach ominęłam moją ulubioną cukiernię - trochę mnie korciło...