Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
byle tak dalej :)


Co tam u mnie...
Wzięłam się porządnie za ćwiczenia. Ćwiczę teraz codziennie tzn od soboty wiec dopiero 3 dni :) ale jestem z siebie zadowolona bo wstaje rano przed dziećmi i wyciskam z siebie siódme poty :) mam nadzieje że zapał mi zostanie :)
Postanowiłam wykonać 30 dniowy plan z Jillian Michaels! Są tam trzy etapy (level), jak opanujesz jeden to "wchodzisz" na nowy.  Bardzo mi się to podoba bo nie robisz przez 30 dni tego samego układu tylko przez np 10 więc mam nadzieje ze mi się nie znudzi :)Jak narazie jest super i polecam! a i dodam jeszcze że całość z rozgrzewką i rozciągaiem na końcu trwa ok 30 min!!! tylko, że ćwiczy się bez przerwy :)
Jeśli chodzi o dietę, to od kiedy zaczęłam zapisywać co jem to jest tego mniej.:) Nie podjadam (przynajmniej bardzo się staram). Wczoraj miałam gośći i upiekłam ciasto i zjadłam tylko kawałek a resztę oddałam!!! Wow
Mama nadzieje że uda mi się w tym wytrwać, naprawdę was podziwiam jak widzę że kilogramy spadają i to już któryś miesiąc z rzędu. Mi po jakimś czasie przeważnie się odechciewa... mam nadzieje ze jak będę miała kryzys to mnie wesprzecie :)
  • NeverAgain1991

    NeverAgain1991

    29 kwietnia 2013, 20:03

    Ej bez takiego gadania :P Żadnego gdybania, kombinowania i brania pod uwagę opcji "no najwyżej mi się odechce"! Masz wierzyć że dasz radę i nie poddawać się chociażby się waliło i paliło. Jak cię napadnie coś i wciągniesz całą blachę ciasta to masz następnego dnia wstać, otrzepać się i dalej robić co trzeba. Inaczej celu się nie osiągnie. A póki co gratuluję zapału do ćwiczeń :P Co do mnie to oczywiście masz rację, czuję się dużo lepiej gdy mam taki aktywny dzień :D

  • izkaduch87

    izkaduch87

    29 kwietnia 2013, 12:23

    Oczywiście, że wesprzemy :) Gratuluje aktywności ;]