Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ciasteczko?

tak sobie myślę, że ciężko to słodkie ograniczyć kiedy tego tyle wkoło i przy społecznym przyzwoleniu, no bo jak nie chcesz jeść słodkiego to nie jedz po prostu... po prostu???? a jak to jest to po prostu, bo dla mnie to kosmos jakiś. cały dzień myślę o słodkim i o tym jak bez tego przetrwać, co zrobić by nie jeść - najlepiej jest gdy nie idę na zakupy po pracy albo gdy nie przechodzę obok cukierni gdzie kurcze od wczoraj promocja na wszystkie moje ulubione - stąd ten wczorajszy wyskok - tylko prosto do domu a w domu pusto jeśli chodzi o słodkie. jest wprawdzie czekolada albo i dwie ale ja raczej z tych ciasteczkowych, więc to mnie akurat nie nęci i tak leży już chyba od 3 m-cy - ciastko by tyle nie przetrwało, nie ma szans. na osłodę mam też powidła śliwkowe i zjadam je z 2 waflami ryżowymi - to chyba lepsze niż te ciastka z kremem. 

poza tym z utęsknieniem czekam na kolejny czwartek, bo wtedy zaczynam.... to dzień po moich 35 urodzinach i takie mam sobie postanowienie - CHUDNĄĆ 

  • Nothi

    Nothi

    18 listopada 2010, 22:29

    Odchudzanie zaczyna się w głowie, jeśli dalej jesz słodkie i ciężko się opanować, to może po prostu jeszcze wewnętrznie nie do końca chcesz schudnąć? Rok temu zrzuciłam 7kg, nadal miałam nadwagę, ale wydawało mi się, że już po tych 7 straconych kilogramach jestem super laska :P I znów zaczęłam obżerać się chipsami, czekoladami, batonami, słodkimi bułkami... No i od tego czasu dostałam +5kg...Na szczęście powiedziałam sobie STOP i znów walczę...Czasem skuszę się na jakąś słodkość, ale ogólnie jem mało i podejrzewam, że 1500 kcal nie przekraczam. A jeśli ciągnie Cię do słodkiego, może spróbuj batoników musli? Słodkie i pyszne a mają tylko 80-100 kcal :)

  • bitniaczek

    bitniaczek

    17 listopada 2010, 21:32

    tez walcze ze slodyczami,jakim CUDEM dzis 5 dzien mija,ciezko ,ale damy rade Pozdrawiam Monika