Cóż, siłownię mi zamknęli. Znaczy, nie tylko mi, Wam pewnie też;) ale ponieważ do celu jeszcze dłuuuuuuuga droga, to muszę sobie jakoś radzić. Poza tym, przyznaję z dumą, że treningi weszły mi już w krew - moje ciało i umysł wręcz się ich domagają. Wczoraj marszobieg 10 km, dziś 5.5 km, bo zabrałam młodego. A to nasza ścieżka jesienna:)
SzeregowyJajec
22 października 2020, 10:54Teraz się trochę już schudło to się lżej biega to się biegaczka zrobisz. Super. Marszobiegi są rewelacyjne na początek, z czasem skracaj marsze a wydłużaj bieg.
Kate110
22 października 2020, 11:18Taki jest plan, ale jeszcze do biegu muszę dochudnąc, żeby kolan nie rozwalić 😔
SzeregowyJajec
22 października 2020, 12:19Dokładnie
kasiaa.kasiaa
19 października 2020, 20:22Od ruchu jak i od słodyczy można się uzależnić 😊💪
Kate110
20 października 2020, 17:54Oj, można. Dlatego pomimo zamknięcia siłowni pilnuję się, żeby detoks nie nastąpił 😆
TestFajterka
19 października 2020, 16:45Super 🥰
Kate110
19 października 2020, 19:15Dzięki wielkie!
Psikuska1986
19 października 2020, 13:04Piękne widoki ❤
Kate110
19 października 2020, 19:15Cudowne 😁
Janzja
18 października 2020, 20:59Ładna trasa :)
Kate110
18 października 2020, 21:02Biegnie wokół jeziora, idealnie!
syrenkowa
18 października 2020, 20:51Piękna jesień! Podziwiam za samozaparcie 😉
Kate110
18 października 2020, 21:04Dzięki, ale to już dla mnie chyba konieczność 😁
Mamalove
18 października 2020, 19:55Gratulacje za samodyscyplinę 😁😉
Kate110
18 października 2020, 21:05Dzięki! Taka trasa to sama przyjemność 😊
Ewelina90bydgoszcz
18 października 2020, 17:27ja też lubię jesteń:) Gratuluję treningów!
Kate110
18 października 2020, 21:05Dopóki nie leje, jest dobrze 😉