Dzisiejsza waga: 96.7kg. Pisałam że będzie szaleć przez zbliżający się okres. Wczoraj zjadłam ładnie pod względem kcal i makr. Niestety nie miałam wystarczająco silnej woli aby nie dodać wędliny do kanapki na wieczór. Może dzisiaj będzie lepiej. Ale udało mi się bez nabiału więc to na plus. Oby dzisiaj były dwa plusy.
Plany na dzisiaj:
tekturki z pomidorem i sałatą
woreczek kaszy (mix) z podsmażonymi pieczarkami (pieczarki z grilla to nie moja bajka)
smoothi z czarnej porzeczki i ananasa (nawet smakuje mi na wodzie a nie na kefirze)
świeży topinambur do przegryzania
na kolację coś się wymyśli
To na razie tyle, później zaktualizuje.