Imprezy i różnego rodzaju uroczystości nie są korzystne w walce ze zbędnymi kg!! :|
Dzisiaj świętując urodziny kolegi padłam ofiarą tego, że moje oczy jadły za mnie a silna wola poszła w las :/ Opierałam się bardzo długo, ale wraz z kolejną namową gospodyni, która przygotowała tyle dobrodziejstw skusiłam się a teraz czuję się jak wieloryb, który pójdzie spać i nie spali tych pochłoniętych kalorii.. ehh
Sama sobie szkodzę!! Od jutra koniec z tym, tak dłużej być nie może, bo jak tak dalej pójdzie to kolejne lato spędzę ze łzami w oczach patrząc jak moje koleżanki kupują stroje kąpielowe i z radością paradują po plaży w bikini, a ja będę szukała coraz to lepszego pretekstu żeby tylko nie musieć się rozebrać i pokazać w stroju kąpielowym komukolwiek.
Trzymajcie za mnie kciuki by silna wola mnie odnalazła i na stałe się u mnie zadomowiła!!
Pozdrawiam, K.
adaewelina
16 stycznia 2011, 10:20u mnie dużooo czas minęło by tą wole wycwiczyc a i tak zdarzają sie kryzysy.....Mamy do wakacji czas jeszcze:):):)
PikPik
16 stycznia 2011, 08:18kochana głowa o góry i idziemy dalej !! zapomnij o tym co było, grunt to iść do przodu :)) powodzenia **
gwiazdolinka1982
16 stycznia 2011, 07:08dziś jest nowy dzień,nowa czysta kartka którą pozytywnie zapiszesz.Postaraj się dziś więcej poruszać i spalisz nadwyżkę.