Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fitness


Zaczynam sie przyzwyczajac do wizyt w klubie fitness, naprawde lubie tam chodzic, bo po pierwsze widze ze nie tylko ja mam problem z waga ale jest naprawde pelno takich osob i moze to zabrzmi egoistycznie i podle, ale jak widze ze jest ktos grubszy ode mnie to od razu czuje sie lepiej i mysle 'ze mna nie jest jeszcze tak zle', oczywiscie wspolczuje tym ludziom bo wiem jakie to musi byc dla nich ciezkie i przykre,ale ciesze sie ze sama zaczelam cos ze soba robic zanim doprowadzilam swoje cialo do takiego stanu jak oni. Po drugie czuje ze mam wiecej energii, naprawde, jeszcze calkiem niedawno, przestawialm budzik 3 razy zanim wstalam, teraz wstaje na pierwszy dzwonek, a ostatnio nastawiam go godzine wczesniej zeby przed praca zdarzyc na silownie. Jak wracam do domu do nie ide od razu spac ale mam jeszcze ochote na spacer albo wogole cokolwiek. Mysle ze rozpoczecie treningow bylo strzalem w dziesiatke...zeby tylko jeszcze udalo mi sie wprowadzic diete.
  • Katherina88

    Katherina88

    5 lipca 2007, 17:41

    Ja np. nie mogę chodzić na fitness i jakiekolwiek ćwiczenia:p Masz w sobie duuuużo siły i energii, żeby wstawać z rana i iśc na siłownię przed pracą:] Wow, oby tak dalej - trzymam kciuki i pozdrawiam:*

  • cossmopolitan

    cossmopolitan

    5 lipca 2007, 15:59

    wielkie dzięki. biegam trzy razy w tygodniu. do tego codzienny aerobik z weiderem i dwugodzinny trening koszykówki od poniedziałku do piątku. mam nadzieję, że tyle wystarczy. buziaki!:*

  • Katia87

    Katia87

    5 lipca 2007, 14:07

    Przede wszystkim skuteczna i taka ktora nie bedzie dla mnie zbyt duzym wyrzeczeniem, bo jak juz wspomnialam w jednym z moich wczesniejszych wpisow kocham jesc i nie wyobrazam sobie ograniczac sie do marchewki i salaty.

  • uleeenka

    uleeenka

    5 lipca 2007, 14:02

    Pozdrawiam